poniedziałek, 11 kwietnia 2011
Gorzka prawda o azbeście
Nieraz bywa tak, że gdy chce się coś zrobić dobrze, prowadzi to do bardzo smutnych konsekwencji, nawet ze szkodą dla czyjegoś życia i zdrowia, a przecież miało się przeświadczenia, że robimy to dla dobra wszystkich. Dobrym przykładem jest tu kwestia azbestu, w którym upatrywano antidotum na zastój polskiego budownictwa, a potem okazało się, że była to trucizna. Ciężko bowiem było podejrzewać, że minerał posiadający tak dobre właściwości, a w dodatku niezwykle jak na te warunki tani, może mieć działanie bardzo niekorzystne dla ludzi. Zaczęto więc stosować go bardzo często, a w dodatku wykonywano z niego różne materiały budowlane, spośród których najwięcej zastosowań miał chyba eternit, przede wszystkim używany jako pokrycie dachu, ponadto robiono z niego płyty oraz rury. Gdy doszło do tego, że wiele szkół i urzędów zapełniło się azbestem, nagle pojawiać się zaczęły w nich wypadki zachorowań nowotworowych, o dużo większej niż przeciętna częstotliwości. Doprowadziło to do tego, że większą uwagę zaczęto przykładać do badań szkodliwości azbestu, a te nie przyniosły zbyt pomyślnych wyników. Stało się jasne, że niewielkie cząsteczki oddzielają się od azbestu i czasem trafiają do płuc, co prowadzi nieraz do raka oraz wielu innych chorób. przełomowy był więc rok 1997, kiedy to wszedł w życie zakaz stosowania tego minerału, a wszystkie materiały budowlane Gdańsk, które go zawierały, uznano za konieczne do usunięcia. W tym celu niezbędni byli specjaliści, bo taka czynność była sama w sobie niebezpieczna. obecnie każdy, kto ma w swoim domu jeszcze elementy z azbestu, może zwrócić się do samorządu o pomoc w ich usunięciu, ale jeśli nie otrzyma środków z przeznaczonej na to puli, może także odwiedzić sklep z materiałami budowlanymi i tam zakupić odpowiednie środki, które zneutralizują jego działanie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz